sobota, 13 lipca 2013

Dwie odsłony szarości - makijaż okazjonalny

Hej :)

W wirze przygotowań do ślubu siostry, który już za niecałe 8 godzin, udało mi się znaleźć chwilę na stworzenie drugiej propozycji makijażu okazjonalnego, nadającego się między innymi na ślub. Zainspirowała mnie moja druga sukienka (i właśnie tę założę) - w odcieniach szarości, z domieszką różu i ecru. Tak się rozpędziłam, że mam dla Was dwie propozycje przy użyciu szarości. Obydwie wykonałam cieniami firmy Inglot. Reszta użytych kosmetyków na dole na zdjęciu.

























MAKE UP # 1
Pierwszy makijaż jest nieco delikatniejszy. Na ruchomej powiece zagościł róż - od bardzo jasnego w wewnętrznym kąciku po ciemny, wpadający nieco w bordo w kąciku zewnętrznym. W załamaniu matowa szarość, przyciemniona połyskującym grafitem. Ta sama kombinacja na dolnej powiece. Wewnętrzny kącik rozświetliłam pigmentem w Essence. Nie obyło się też bez kępek, które pięknie podkreśliły spojrzenie. Na ustach delikatny i bardzo kobiecy róż.









































MAKE UP # 2
Druga propozycja jest odrobinę mocniejsza. Jest to szare smoky eyes. Na całej ruchomej powiece oraz w załamaniu gości szarość - w rożnych odcieniach. Jedynie wewnętrzny kącik oraz 1/3 dolnej powieki potraktowałam bardzo jasnym rozświetlającym różem. Usta tym razem w odcieniu nude.












































W obydwu makijażach mam na twarzy to samo - podkład Ideal Flawless  Avonu położony na bazę Magix z tej samej firmy. Od razu zaznaczam, ze to połączenie się u mnie kompletnie nie sprawdziło, ale to chyba bardziej wina podkładu. Pod oczami i w lekko zaczerwienionych miejscach korektor Bourjois Healthy Mix. Całość przypudrowana pudrem Rimmel Stay Matte. Delikatny kontur wykonałam duo z E.L.F.'a (bronzer + róż). Szczyty kości policzkowych rozświetliłam cieniem z Inglota. Wszystkie kosmetyki poniżej :)

Którą wersję wolicie? Ja jeszcze nie zdecydowałam, którą wybiorę, ale postaram się zrobić kilka fotek ze ślubu i Wam pokazać przy okazji.

Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.

Karla.

4 komentarze:

  1. Jak dla mnie - pierwsza lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ten, co miałaś na ślubie, był jeszcze ładniejszy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był troszkę bardziej fuksjowy i nieco mocniejszy, tak mi się zdaje...

      Usuń