środa, 16 kwietnia 2014

Mamo, kup mi loda!!! Czyli co robi matka, żeby uszczęśliwić swoje dziecię :)

No tak, wiosna przyszła. Ludzie zaczęli jeść lody, ale co gorsza, na oczach mojego dziecka. I tu pojawiło się słodkie choć kategoryczne: "Maaaaaamoooo, ja też chcę. Kup mi loda. Prooooooooszę." I co tu dziecku odpowiedzieć? Zaprzeczający ruch głową i tłumaczenia, że jeszcze za wcześnie i za zimno na lody nie spotkały się z jakimś wyjątkowym zrozumieniem mojej córki. No bo niby czemu nie może dostać tego loda? Czy naprawdę za zimno? Hmmmm. Sama nie wiem, a do tego rozumiem ją w 100%, gdyż sama jestem "lodziarą" (tak, wiem, brzmi to okropnie ;P). Chcąc być dobrą i kochaną mamą, rozumiejącą potrzeby pociechy, postanowiłam sama przygotować lody w zaciszu mojej maleńkiej kuchni. Jak? Przepis poniżej.

Z natury nie ufam żadnej surowiźnie w kuchni, stąd też nie było mowy o lodach, których jednym ze składników jest surowe jajko. O nie. I nic nie pomaga tu fakt, że kurki, których jajeczka mam szczęście jeść, widzę skubiące trawkę na co dzień. Poza tym nie posiadam maszynki do robienia lodów. Postanowiłam więc wykonać wersję dużo łatwiejszą.

Składniki:
- śmietanka kremówka 30% - opakowanie 330 ml
- truskawki - ok. 400 g
- cukier-puder - wedle uznania (u mnie ok. 2 łyżki)
- cukier waniliowy - 1 łyżeczka

Śmietankę ubiłam z dodatkiem cukru waniliowego i połowy cukru-pudru. Oddzielnie zmiksowałam owoce z resztą cukru-pudru - nie miksowałam jednak na jednolitą papkę, wolę wyczuwalne kawałki owoców. Połączyłam je ze śmietaną i przełożyłam do plastikowego pudełka, które zamknęłam i włożyłam do zamrażarki. Moja zamrażarka jakoś tak się ociągała z mrożeniem i w sumie zajęło to ok 6-7 godzin. Starałam się w trakcie tego czasu zamieszać zamrażaną masę co godzinę lub 1,5. Po tym czasie mogłam wreszcie zrobić córce niespodziankę podając upragnione lody.

A jaka była opinia najważniejszej osoby, czyli mojej Zośki? "Mamo, te lody są pyszne." :) Dla mnie słowa te mają większą rangę niż pochwała kogokolwiek innego :) Ale tak szczerze, lody wyszły super.
 Truskawki można śmiało zastąpić innymi owocami - malinami, jagodami, porzeczkami czy bananem. Mam ochotę spróbować połączenia bitej śmietany z jogurtem naturalnym - efekt powinien być nieco lżejszy, ponieważ jakby nie było, śmietanka jest tłusta.

A może też macie jakieś sprawdzone przepisy na mrożone pyszności? Dajcie znać :)

Pozdrawiam.

Karla.

10 komentarzy:

  1. Pycha. Przez Ciebie mam ochotę na domowe lody... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę dobre. Zosia zażyczyła sobie następnym razem pomarańczowe więc muszę pokombinować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm domowe lody wyglądają pięknie! :)))
    Też je uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam, nigdy nie jadłam domowych lodów!

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam :) już spisałam przepis to niedługo wypróbuje

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm, ale pyszności ;) Też mnie już kuszą lody, ale znając mnie, to zaraz będę po nich chora, więc staram się poczekać, aż będzie cieplej ;D

    OdpowiedzUsuń