Hej, witajcie!
Na dzisiaj przygotowałam dla Was makijaż w odcieniach różu. Nie jest to zdecydowanie mój codzienny kolor, gdyż nie przepadam za cukierkowymi makijażami, ale stwierdziłam, że skoro idą walentynki, to może przygotuję coś słodkiego i świeżego z tej okazji. ;) Choć mam w zanadrzu jeszcze jeden makijaż walentynkowy, troszkę bardziej odważny, ale o nim - później.
Na dzisiaj przygotowałam dla Was makijaż w odcieniach różu. Nie jest to zdecydowanie mój codzienny kolor, gdyż nie przepadam za cukierkowymi makijażami, ale stwierdziłam, że skoro idą walentynki, to może przygotuję coś słodkiego i świeżego z tej okazji. ;) Choć mam w zanadrzu jeszcze jeden makijaż walentynkowy, troszkę bardziej odważny, ale o nim - później.
Makijaż jest prosty do wykonania, nadaje cerze blasku i kobiecego uroku. Dobry dla zielonych oczu - widać, jak mocno wyciąga zielone tony z tęczówki, prawda? :)
Standardowo - zaczynamy od korekty, potem podkład, omiatam też nos i czoło pudrem (więcej dodam na końcu, ze względu na to, że będę nakładać jeszcze kremowy rozświetlacz i róż w płynie, których nie powinno się nakładać na puder, bo może to się skończyć plamami na policzkach).
Jeśli macie taką możliwość - tzn jeśli cera Wam na to pozwala - nie używajcie w tym makijażu podkładu matującego, gdyż chodzi tu o to, by uzyskać ładny glow na buzi.
Teraz - baza pod cienie. Nakładam ją na całą powiekę ruchomą oraz obszar pod łukiem brwiowym, odrobinkę też na dolną powiekę.
Następnie na całą powiekę ruchomą nakładam Gateau z paletki Sleek Oh So Special, a w zewnętrznym kąciuku dodaję odcień Pamper z tej samej palety.
Następnie odcieniem Celebrate (Oh So Special) tworzę kontur makijażu - podkreślam nim załamanie. Biorę puchaty pędzelek i rozcieram ową ciemną kreskę, co da efekt przydymionego oka.
W zewnętrzną część powieki dokładam odcień Ribbon (Oh So Special), a odcieniem Celebrate tworzę kontur oka - robię nim kreskę mniej więcej do połowy dolnej oraz górnej powieki.
Żeby makijaż był bardziej "nasycony", dodaję jeszcze w zewnętrzną część powieki odcień Pout (UM Brights), oraz nabieram go na pędzelek do rozcierania i rozcieram górną granicę makijażu.
Następnie tuszuję rzęsy, brwi wypełniam matowym brązem, na policzki, łuk brwiowy i kość skroniową nakładam kremowy rozświetlacz, oraz - już na same policzki - róż w płynie (który daje bardzo delikatny, świeży efekt). Na koniec pudruję całą buzię delikatnym pudrem transparentnym.
Usta pokrywam lśniącym błyszczykiem w kolorze fuksji.
Tak prezentuje się gotowy makijaż:
Kosmetyki, których użyłam:
- Revlon CS 110 Ivory (cera sucha i normalna).
- Palety Sleek: Oh So Special i UM Brights.
- Rozświetlacz i róż w płynie Technic.
- Baza E.L.F. Eyelid Primer (Sheer).
- Tusz do rzęs Avon Super Magnify.
- Puder sypki My Secret.
Mam nadzieję, że makijaż się Wam spodoba. :)
Katia.
Wow fajny makijaż, ale chyba nie będzie pasował do blond włosów?
OdpowiedzUsuńHmmm, ciężko powiedzieć - wszystko zależy od całokształtu, od typu urody. :)
Usuńbardzo ładnie Ci w takim : )
OdpowiedzUsuńfaktycznie bladzieńka jesteś :)
Ślicznie wygląda ;) Jako zielonooka także lubię te odcienie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
zupełnie inaczej wyglądasz :D Ale na plus :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)